Z pani zeznań i opinii biegłego lekarza, który robił sekcję synka, wynika, że Mariusz V. bił Bartka seriami. Na przykład przez godzinę okładał go kablem. Ciągnęło się to trzy dni. Pani była obok. Dlaczego pani nic nie zrobiła?

- Nie potrafię tego wyjaśnić.